The Best Fluffy Pancakes recipe you will fall in love with. Full of tips and tricks to help you make the best pancakes.

Jak przetrwać koronawirusa w gastronomii i nie zbankrutować?

Koronawirus wszystkim skutecznie uprzykrzył życie. Wiele firm czeka z nadzieją, aż władze zarządzą dotacje, albo w inny sposób pomogą pokryć straty spowodowane zamknięciem barów, restauracji i innych lokali gastronomicznych. Czas jaki dostali właściciele, menedżerowie i szefowie kuchni można wykorzystać do wyróżnienia się na tle konkurencji w nadchodzącym sezonie.

Sam będąc szefem kuchni zastanawiałem się jak przetrwać korona wirusa w mojej restauracji. Jak nie zbankrutować podczas kwarantanny. Przecież nikt z nas nie liczy, że dostaniemy od rządu pieniądze na pokrycie strat. Zawieszenie działalności nie zwalnia z opłat za wynajem lokalu i innych comiesięcznych płatności. W związku z powyższym znalazłem kilka rozwiązań.

Jedzenie na wynos

Przygotowywanie posiłków na wynos to na chwilę obecną jedyna opcja, żeby zarobić jakiekolwiek pieniądze. Z pewnością nie będą one takie, jak mogłyby być gdyby restauracja przyjmowała gości, ale przy ograniczeniu liczby personelu, może się okazać, że pokryje to koszty restauracji. W tym wypadku wygrywają punkty gastronomiczne ze swoją dostawą. Zwłaszcza, jeśli były dobrze rozreklamowane. Inni mogą skorzystać z dostaw Uber Eats, Pyszny czy usług podobnych firm.

Dla mojej restauracji opłaciło się wprowadzić własny transport i rozesłać reklamy w miejscu, które nie zostało objęte dostawą przez inne firmy. W ten sposób pieniądze, które wydałbym na opłaty dla dostawców, płacę pracownikowi, który czasowo zgodził się przekwalifikować na kierowcę – kuriera.

Organizując dostawy warto zaobserwować, kiedy opłaca się pracować. W moim wypadku stwierdziłem, że godziny od 15 – 18 są puste i nie warto w tym czasie otwierać restauracji. W zamian za to, uruchomiłem restaurację rano, od godziny 8 i wieczorem, do 24. Okazuje się, że są to złote godziny 😉

Płatne urlopy dla pracowników

Nic za co trzeba płacić, w dobie obecnej nie brzmi dobrze. Ale przecież, tak czy inaczej, będziesz musiał odprawić pracowników na urlop w tym roku. Niektórzy mogą wykorzystać jeszcze zaległe dni. Wiele pracowników z chęcią skorzysta z płatnego urlopu i podpisze wniosek. Dla restauracji oznacza to, że w późniejszym okresie będzie miała możliwość skorzystania z usług swoich kucharzy, kelnerów i innych osób…

Potężna praca dla szefów kuchni i menedżerów

Nie jest tajemnicą, że większość pracy szefowie kuchni wykonują w biurze, a nie na kuchni. Okres kwarantanny może pomóc nadgonić w spokoju wszystkie zaległości, ale także wyjść poza gabinet i poszukać nowości do wiosennego menu. Jeśli jeszcze nie zdążyłeś zestawić karty, to ostatni moment przed sezonem. Jeśli to zrobiłeś masz inne możliwości. Pomyśl o poszerzeniu oferty lub jej ulepszeniu. Menu bankietowe, weselne, dla dzieci czy wegańskie może okazać się kluczem do sukcesu w najbliższym czasie. Przełożone imprezy będą musiały się gdzieś odbyć. Pokaż gościom, że przez cały czas o nich myślałeś.

Menadżerowie mogą podtrzymywać narrację ze stałymi klientami i przemyśleć strategię marketingową na czas odwołania ograniczeń. Teraz jest najlepszy czas na przygotowanie materiałów reklamowych i letnich promocji. Efekt tych działań będzie jeszcze lepszy, jeśli szefowie kuchni, menedżerowie i właściciele restauracji ustalą wspólne cele i będą do nich dążyć w najbliższych dniach.

Remont w restauracji

To kolejny wydatek, ale rzadko w gastronomii występują takie przestoje, kiedy można coś spokojnie wyremontować. W tym wypadku lokal jest zamknięty z powodu koronawirusa, dlatego nie tracimy gości podczas drobnych poprawek czy nawet generalnego remontu. Problemem może być dostęp do materiałów budowlanych, ale zawsze można zamówić potrzebne produkty przez internet czy telefon. Większość dużych firm sprzedaje towar bezpośrednio z magazynu lub oferuje bezpłatny dowóz.

Życzę wszystkim, żeby dostępny czas udało się dobrze spożytkować, a nadchodzące miesiące pomogły zamknąć rok z dużym zyskiem.

Podziel się swoją opinią
Paweł Zieliński

Paweł Zieliński

Od 2007 roku działam w gastronomii. Jestem przekonany, że każdy może gotować, choć nie każdy musi mieć do tego dar. Niezmiennie wyznaję zasadę "przez żołądek do serca", z która zgadza się moja żona...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *